Chłopcy nie przepadają za robieniem lekcji ale czasmi udaje się przebrnąć przez tę część dnia niemal bezboleśnie tyle, że nawet wtedy zwykle trwa to baaardzo długo.
Brzdąc oczywiście naśladuje braci.
Zapytałam go dzisiaj jak było w przedszkolu?
- Fajnie.
- Pójdziesz jutro?
- Nie kce, kce do Segiusa skoły!
Pewnie z bratem byłoby mu raźniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz