poniedziałek, 5 października 2015

Praca domowa

Spacer ze szkoły czasem oznacza moknięcie, chłopcy nie zawsze są zadowoleni z tego faktu.
Chłopcy nie przepadają za robieniem lekcji ale czasmi udaje się przebrnąć przez tę część dnia niemal bezboleśnie tyle, że nawet wtedy zwykle trwa to baaardzo długo.
Brzdąc oczywiście naśladuje braci.
Zapytałam go dzisiaj jak było w przedszkolu?
- Fajnie.
- Pójdziesz jutro?
- Nie kce, kce do Segiusa skoły!
Pewnie z bratem byłoby mu raźniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz