Jeśli chodzi o mnie to zdecydowanie masło ale wcale nie dlatego, że jednak bardziej naturalne tylko dlatego, że poprawia moją kreatywność. Ciągle zapominam, że żeby je rozsmarować trzeba je wcześniej wyjąć z lodówki. Ponieważ przez swoje gapiostwo muszę czekać aż trochę rozmięknie nie ma mowy o szybkich jedno, dwuskładnikowych kanapkach. Dzięki temu mogę sobie przygotowywać kanapki idealne :D.
Brzdąc najbardziej lubi bułki "bez nicego" im większe tym lepsze.
Pogoda nas rozpieszcza więc popołudnie w parku, tylko kasztanów niestety niewiele :(. Wszystkie posprzątane, WSZYSTKIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz