Od rana kopiemy w piłkę.
Tymczasem trzymany w domu od miesiąca pomidor w końcu się zaczerwienił. Postanowiłam zerwać jeszcze kilka zanim zmarzną.
Popołudniu wpadł Antoś z Florkiem. Florek jest kilka miesięcy młodszy od Brzdąca ale załapali jakiś kontakt i trochę się ładnie razem bawili.
Wieczorem chłopcy nie mogli się rozstać i umówiliśmy się znowu. Tym razem na środę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz