czwartek, 11 czerwca 2015

Życzeniowo, rowerowo

Marzenko życzymy spełnienia najskrytszych marzeń!

Chłopcy jak zwykle odśpiewali zwyczajowe "Sto lat" przez skype. Ja się nie załapałam bo wyprowadzam babcię, przed powrotem do Polski :(.

 

2 komentarze: