Ciepło więc na deser obowiązkowo lody. W ramach ochrony odzieży jedzone bez koszulek ;).
Dzieciaki wybrały się na spacer po okolicznym osiedlu. Okazało się, że zaprzyjaźnieni sąsiedzi urządzają bitwę wodną. Było mnóstwo śmiechu. Chłopcy wrócili zachwyceni i mokrzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz