wtorek, 2 czerwca 2015

Od jutra będę lepszą matką

Lubię swoją pracę ale często wracam tak zmęczona, ze na nic nie mam siły. Dzieciaki jak to dzieciaki, stęsknione garną się do matki, a mnie się zwyczajnie nie chce. Nie chce mi się tym bardziej, że na mój widok włącza im się postawa roszczeniowa. Wiem, że sama na to zapracowałam ale to wcale nie zmniejsza pojawiającej się irytacji. Zwykle wtedy po najmniejszej linii oporu zalegamy gromadnie na łóżku w sypialni. Ja czytam co tam na świecie a Brzdąc i Bzyk dostają po telefonie i uruchamiają jedną z aplikacji lego. Do niedawna najbardziej lubili pociągi, potem lody a ostatnio Bzyk się wyłamuje i woli las albo cyrk.

 
 Przy tej okazji zawsze zadziwia mnie intuicyjna łatwość obsługi smartfonów u dzieci. Nawet Brzdąc bez problemu samodzielnie uruchamia aplikacje albo włącza swoja ulubioną bajkę.
Mało twórczy tydzień staram się odrobić w weekendy, obiecując sobie, że już od jutra będę lepszą mamą na codzień. Obiecanki cacanki.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz