Bestia spędził dizeń na wycieczce szkolnej w Killarney National Park. Wrócił bardzo zadowolony. Tak jak mu wczoraj obiecałam pojechałam go odebrać przy okazji podrzucając mu zaproszenia na przyjęcie urodzinowe.
Po południu chłopcy jak zwykle szaleli na placu zabaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz