Dzisiaj dzień "u fryzjera". Miał być mój ale Bestia się dopisał. Fkt nieco już zarósł. Bzyk natychmiast chciał dołączyć więc Marta go kosmetycznie podcięła :D.
Brzdąc oczywiście stanowczo odmówił kontaktu z nożyczkami.
Bestia obciął się na Lewandowskiego. Chłopcy mieli się bawić a ja upiększać.
Niestety Brzdąc spanikowany nie chciał zejść z moich kolan.
W tej sytuacji postanowiłyśmy przenieść się jednak do Marty.
Przynajmniej w spokoju obejrzeliśmy mecz otwarcia na Euro 2016 :D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz