Wcześniej zbieraliśmy jeżyny.
Dzieciakom poszło tak gładko jak mi zbieranie grzybów. Po pół godzinie:
Na ale trochę w między czasie podjedi ;). Zajrzeliśmy w miejsce gdzie rok temu jakiś dzieciak ukradł mi z wózka puszkę anansów i kubusia playa.
Potek skytepark. Brzdąc od rana trenował.
Chłopcy popisywali się "akrobacjami".
Po wyczerpującym dniu kultowe danie czyli pizza w Superbites
Po powrocie kąpiel i tym razem usypianie, wyjątkowo, trwało 5 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz