sobota, 26 września 2015

Family Fun Day w Beal an Atha

Na wczesny obiad wpadło Tralee niemal w komplecie. Niestety Dziecko Mniejsze jak zwykle miało inne plany. Po posiłku w sympatycznej atmosferze młodzi rodzice pojechali załatwiać swoje sprawy a my z rodzicami Bliźniaczek wybraliśmy się na festyn charytatywny w Broadford.
Na powitanie dzieci dostały po paczce słodyczy. Jak to na festynie były zabawy sportowe:
Wpadł Miki z Minnie:
Oczywiście nie obyło się bez dmuchańców:

Dzieciaki postanowiły spróbować jazdy konnej. Musieliśmy swoje odstać ale po Energylandii mamy zaprawę ;).
Na deser oczywista lody.
Wieczorem Bzyk poprosił o piżamowe przyjęcie. Zażyczył sobie jedzenia z deserem (jabłka i winogrona), piżam oczywiście, muzyki i zabaw oraz kina. W kilka minut udało się zrealizować całe przedsięwzięcie.



1 komentarz:

  1. Witam sąsiadów. Musieliśmy się mijać bo z mężem i córeczką też byliśmy na tym festynie.

    OdpowiedzUsuń