Dzieciaki do piątego roku życia wchodzą za darmo, starsze za 5 euro, dorośli za 9.
Zwiedzanie rozpoczynamy od mini muzeum. Brzdącowi najbardziej podobały się schody na piętro ;).
Następnie wyruszyliśmy do ogrodów. Zamek jest prywatną rezydencją i nie jest dostępny dla zwiedzających. Napotkany po drodze turysta zapytał czy wyobrażamy sobie ogrzewanie tego kolos w zimie. Nie wyobrażaliśmy sobie ;).
Teleskop zrobił na dzieciakach duże wrażenie.
Chłopcy poganiali za kaczkami i ruszyliśmy dalej .
W Cootehill zarezerwowałam B&B. Urocze miejsce nad jeziorem Ahearne Lake House
.Chłopcy wpadli w szał na widok łóżka piętrowego. Na dole podwójne, na górze pojedyńcze. Cała trójka spała oczywiście na górze.
.Chłopcy wpadli w szał na widok łóżka piętrowego. Na dole podwójne, na górze pojedyńcze. Cała trójka spała oczywiście na górze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz