niedziela, 9 sierpnia 2015

Skoczyliśmy na Mazury

Rano przywitało nas fantastyczne śniadanie. Chłopcy jak zwykle zjedli tylko płatki,

Chłopcy bardzo chcieli zostać dłużej ale plan mieliśmy napięty. Mijaliśmy masę malowniczych miejsc. Niektóre bardzo przypominały Warmię i Mazury.
Żeby dzieciaki mogły odhaczyć  kolejny kraj na mapie, pojechaliśmy przez Irlandię Północną. Nawet nie wiemy dokładnie, w którym miejscu przekroczyliśmy granicę.

Do Dublina dotarliśmy około trzynastej. Jak się później okazało odrobinę za późno. Zoo znajduje się w prawdopodobnie największym parku miejskim w Europie. Każda sekcja tematyczna ma swój plac zabaw. Dzieciaki w żywiole. Niestety niektóre zwierzaki miały właśnie sjestę i spały. Podobno najfajniejsze były słonie i żyrafy.







Na koniec dnia pełnego wrażeń przejażdżka piętrowym autobusem




2 komentarze:

  1. Kocham Dublin. Puby też zwiedzaliście?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! My na Dublin poświęciliśmy tydzień. To zdecydowanie najbrzydsza część Irlandii

    OdpowiedzUsuń