niedziela, 10 maja 2015

Do roboty!

"Czy myślicie, że jak na śniadanie zjadłem Presidenta, na obiad mizerię z ogórków, potem zagrałem na dudach i wieczorem zrobiłem imprezę przy muzyce Kukiza to złamałem ciszę wyborczą? Wesoly

Idziecie na wybory? Nam się nie chce dzieciarni ciągnąć 80 km w jedną stronę :/.
Ale swoje typy oczywiście mamy :).

***

Brzdąc obudził się bardzo rano. W domu ciepło ale za oknem jakoś tak deszczowo i wietrznie, że postanowiłam napalić w kominku. Od razu zrobiło się przytulniej na świecie.
W tej sytuacji pozwoliliśmy M. pospać.
Kilka dni temu:
- Bestio chcesz jajko na śniadanie?
- Przecież dzisiaj nie niedziela! Niedziela jest jajeczna!
Tym razem jajka przyrządziłam sama. Nie były tak dobre jak w wykonaniu M. ale w sumie nieźle wyszło.



Pogoda nie sprzyja wycieczkom. Zmotywowana mailami o komentarzach postanowiłam wziąć się za bloga. Już prawie maj a tu tylko kilka notek :(. Będę tworzyć wstecznie i pamięć poćwiczę :D.
Do roboty!

***
O 19:15 zajrzałam na portal informacyjny. Pawłowi gratulujemy. Moja sympatia do niego wynika nie tyle zz zachwytu programem co z zwykłego patriotyzmu lokalnego.


2 komentarze: